Pokoleniu, które dopiero wchodzi w dorosłość, które nie pamięta minionego, „jedynie słusznego ustroju”, trudno nawet sobie wyobrazić, że na otrzymanie mieszkania trzeba było w owych czasach czekać nieraz 20 lat.
Przy czym „otrzymanie” wcale nie oznaczało, że mieszkanie dawano za darmo. Trzeba było wcześniej zgromadzić odpowiedni wkład mieszkaniowy na książeczce, a potem mieć na tyle szczęścia aby znaleźć się na liście osób, które dostały przydział z niewielkiej puli budowanych wówczas mieszkań. Dlatego dwupokojowe mieszkanie w bloku mogło się kiedyś wydawać szczytem marzeń.
Friday, July 15, 2011
Subscribe to:
Posts (Atom)